Decyzję podjęto mimo opublikowanego wcześniej stanowiska Europejskiej Agencji Leków (EMA), która nie wprowadziła nowych restrykcji wiekowych.
– (Zakaz) pozostanie w mocy przez następne cztery tygodnie, a następnie ponownie ocenimy sytuację – oświadczył belgijski minister zdrowia Frank Vandenbroucke.
Zakomunikował, że decyzja ta będzie miała niewielki wpływ na kampanię szczepień w kraju, ponieważ niewiele osób z tej grupy wiekowej czeka w tym miesiącu w kolejce do zaszczepienia.
Zakrzepy po szczepionce AstraZeneca
EMA poinformowała wcześniej w środę, że zakrzepy krwi u niewielkiego odsetka zaszczepionych osób są bardzo rzadkim skutkiem ubocznym preparatu AstraZeneki. Jednocześnie nie wprowadziła nowych ograniczeń w stosowaniu tej szczepionki u osób powyżej 18. roku życia i podkreśliła, że korzyści płynące z podania szczepionki nadal w znacznym stopniu przewyższają ryzyko działań niepożądanych.
W reakcji na stanowisko EMA swój komunikat w tej sprawie wydała Światowa Organizacja Zdrowia. WHO stwierdziła, że "związek między szczepionką AstraZeneki i zakrzepami jest prawdopodobny, ale niepotwierdzony".
Pierwsza reakcja z Polski
Z kolei prezes RARS Michał Kuczmierowski, komentując decyzję EMA, powiedział, że "to dobra informacja, bo im więcej szczepionek będzie dostępnych na rynku, tym proces szczepienia będziemy mogli kontynuować w jak największej skali".
Szczepionka AstraZeneca to czwarta szczepionka dopuszczona do obrotu w Unii Europejskiej przez Europejską Agencję Leków, obok preparatów firm BioNTech/Pfizer, Moderna i Johnson&Johnson.
Czytaj też:
Związek między AstraZeneką a zakrzepami. Ekspert EMA ujawnia